15 XII - wtorek
Wspólne spotkanie wigilijne w gronie przedstawicieli wojska i służb mundurowych stało się tradycją w białostockim garnizonie. W tym roku zostało ono zorganizowane przez Wojsko Polskie. We wtorek, 15 XII, w Klubie 18. Białostockiego Pułku Rozpoznawczego zebrali się jego przedstawiciele, a także delegacje służb mundurowych Białegostoku i Województwa Podlaskiego.
Gospodarzem i organizatorem tegorocznej uroczystości był dowódca garnizonu płk Wiesław Podlecki, który rozpoczął je słowem powitania przybyłych gości. Następnie delegacja harcerzy Hufca Białystok ZHP wniosła Betlejemskie Światło Pokoju, czyli płomyk ognia z lampki oliwnej z groty narodzin Dzieciątka Jezus w Betlejem i przekazała go na ręce dowódcy garnizonu.Fragment Ewangelii wg. św. Jana odczytał kapelan garnizonu, ks. kmdr por. Zbigniew Rećko. Szczególnymi gośćmi opłatkowego spotkania byli: Ks. Arcybiskup Edward Ozorowski - Metropolita Białostocki oraz Ks. Arcybiskup Jakub - Ordynariusz Prawosławnej Diecezji Białostocko-Gdańskiej, którzy jako pierwsi skierowali do zgromadzonych swe bożonarodzeniowe życzenia. Bezpośrednio po nich przemówił ks. por. Dawid Banach, kapelan Kościoła Ewangelickiego-Augsburskiego. W „mundurowej” Wigilii uczestniczyli także w imieniu Wiceministra MSW pan Jędrzej Łucyk, Wojewoda Podlaski Bohdan Paszkowski, Wicemarszałek Województwa Podlaskiego Maciej Żywno oraz Prezydent Miasta Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
W sali widowiskowej wojskowego klubu stanęli wspólnie wraz ze swymi kapelanami funkcjonariusze Policji, Straży Pożarnej, Straży Granicznej, Izby Celnej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Służby Więziennej oraz żołnierze i pracownicy 18. Pułku Rozpoznawczego, 25 Wojskowego Oddziału Gospodarczego, Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego, Wojskowej Komendy Uzupełnień i innych instytucji wojskowych.
To spotkanie było inspiracją do corocznego pochylenia się nad tajemnicą Narodzenia Chrystusa Pana w Betlejem oraz okazją do podzielenia się opłatkiem i złożenia sobie życzeń bożonarodzeniowych i noworocznych. Uroczystościom towarzyszyło wspólne śpiewanie kolęd i smakowanie wigilijnych potraw.
29 XI - niedziela
W połowie września 2013 roku, na skraju Arboretum w Kopnej Górze na białostocczyźnie, odbyła się uroczystość pochówku i otwarcia powstałego tam cmentarza powstańców listopadowych poległych w bitwie pod pobliską wsią Sokołda w lipcu 1831 roku. Od tego czasu Rzymskokatolicka Parafia Wojskowapw. św. Jerzego w Białymstoku realizuje projekt wpisania tego szczególnego miejsca do panteonu narodowej pamięci mieszkańców województwa podlaskiego. W związku z tym, podobnie jak w ubiegłych latach, białostocka placówka duszpasterstwa wojskowego zorganizowała tam uroczystości w dniu 29 listopada, tj. w dniu 185. rocznicy wybuchu Powstania Listopadowego 1830 roku. Warto wspomnieć, iż na powstańczym cmentarzyku spoczywają doczesne szczątki żołnierzy z partyzanckiego oddziału dowodzonego przez bohatera nocy listopadowej, pułkownik armii Królestwa Polskiego Józefa Zaliwskiego, który podczas historycznej nocy dowodził atakiem na warszawski arsenał.
Wśród wielu bitew stoczonych na terenie Polski, jedna z nich miała miejsce 7 lipca 1831 roku pod Sokołdą. Wtedy to oddział pułkownika Józefa Zaliwskiego stoczył bitwę z przeważającymi wojskami rosyjskimi. Zaskoczeni powstańcy zostali rozbici, a jak wspominają historycy „rzeka Sokołda zabarwiła się na czerwono od krwi powstańczej”. Poległych pochowano w bezimiennym grobie. Dzięki zapaleńcom historii udało się odnaleźć mogiłę oraz wybudować mauzoleum ku czci 46 bohaterów zrywu niepodległościowego.
Wojskową asystę honorową uroczystości stanowili żołnierze i poczet sztandarowy z 18 Białostockiego Pułku Rozpoznawczego. Były także obecne poczty sztandarowe formacji mundurowych: Wojewódzkiej Komendy Policji Państwowej, Wojewódzkiej Komendy Państwowej Straży Pożarnej i Izby Celnej w Białymstoku. Przed grobami poległych i pomordowanych powstańców listopadowej insurekcji zgromadzili się żołnierze i funkcjonariusze z bratnich służb mundurowych współtworzący białostocki garnizon na czele z jego dowódcą płk Wiesławem Podleckim i ppłk Robertem Dmochowskim, komendantem 25 WOG. Były również obecny wicewojewoda podlaski, pan Wiesław Żyliński oraz delegacje władz samorządowych z burmistrzem Supraśla, panem Radosławem Dobrowolskim na czele. Nie zabrakło także pracowników służby leśnej, szczególnych kustoszy tego historycznego miejsca oraz przedstawicieli białostockiego oddziału IPN. Przy powstańczym cmentarzu licznie zgromadzili się mieszkańcy wsi Sokołda oraz pobliskiego Supraśla.
Rocznicowe obchody rozpoczęło wciągnięcie na maszt flagi państwowej oraz odtworzenie hymnu narodowego, po czym reprezentujący wojskową parafię płk rez. Krzysztof Rogacz powitał wszystkich zebranych i odczytał krótką refleksje historyczną wprowadzającą w tematykę spotkania. Następnie głos zabrali wicewojewoda podlaski i burmistrz Supraśla. Zanim odbył się apel poległych zwieńczony salwą honorową miała miejsce modlitwa ekumeniczna, którą poprowadzili kapelani: katolicki - ks. kmdr por. Zbigniew Rećko, prawosławny - ks. ppłk Andrzej Jakimiuk i ksiądz mjr Tomasz Wigłasz z ewangelickiego duszpasterstwa wojskowego. Należy wspomnieć, iż w modlitwie aktywnie uczestniczyli przybyli na uroczystość: ks. dr Aleksander Dobroński, diecezjalny duszpasterz harcerek i harcerzy, a także proboszczowie parafii z Supraśla oraz kapelani rezerwy z Archidiecezji Białostockiej. Na zakończenie uczestnicy rocznicowych obchodów złożyli wieńce i zapalili znicze pamięci przed cmentarnym obeliskiem z pamiątkową tablicą.
Współorganizatorami uroczystości patriotyczno-religijnej w Kopnej Górze było dowództwo białostockiego garnizonu oraz 18 pułk rozpoznawczy, zaś patronat medialny sprawowała TVP Białystok.
11 XI 2015 - środa
Główne uroczystości z okazji Obchodów Narodowego Święta Niepodległości w Białymstoku rozpoczęły się o godz. 12.30 przy pomniku Marszałka Józefa Piłsudskiego. Poprzedziła je Msza św. w intencji Ojczyzny w Katedrze pw. Wniebowstąpienia NMP. Eucharystię, która zgromadziła tłumy białostoczan, wraz z Arcybiskupem Metropolitą koncelebrowali kapelani służb mundurowych, wśród nich kapelan garnizonu ks. kmdr por. Zbigniew Rećko i kapelan Podlaskiego Oddziału SG, ks. ppłk Mirosław Kurianiuk oraz księża profesorowie Seminarium Duchownego. Na modlitwę za Ojczyznę przybyli parlamentarzyści, przedstawiciele władz miejskich, wojewódzkich i samorządowych, służby mundurowe, kombatanci, harcerze, młodzież szkolna oraz poczty sztandarowe.
W homilii ks. prał. Dariusz Mateuszuk, kapelan Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczych Straży Pożarnych na Miasto i Powiat Białystok przypomniał wydarzenia z 11 listopada 1918 r., które były zwycięstwem wszystkich Polaków. Podkreślał, że „kilka pokoleń żyło oczekiwaniem i nadzieją nadejścia tej upragnionej chwili, okupionej krwią poległych, męczeństwem straconych i tęsknotą wygnańców”. Kaznodzieja wskazywał, że odzyskanie wolnej i niepodległej Ojczyzny było owocem wiary, wyrosłym na uczuciu patriotycznym, ale także religijnym, które Adam Mickiewicz nazwał „miłością Ojczyzny”. „Odzyskanie państwa zawdzięczamy właśnie tej miłości Ojczyzny, a więc temu, że naród polski nigdy nie pogodził się z niewolą i nie pozwolił ujarzmić się wewnętrznie. Najpomyślniejszy splot wydarzeń międzynarodowych nie zdałby się na nic, gdyby w momencie historycznej koniunktury zabrakło w Polsce woli czynu i woli walki o zdobycie, a potem utrzymanie i utrwalenie niepodległości, gdyby zabrakło ojczyźnianej katechezy w polskich rodzinach, gdyby zabrakło świadomych elit, gdyby zabrakło Kościoła” – zaznaczał.
Po Mszy św. w archikatedrze, główne uroczystości patriotyczne odbyły się przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego. Uroczysta zbiórka rozpoczęła się od przyjęcia meldunku przez Dowódcę Garnizonu płk dypl. Wiesława Podleckiego o gotowości pododdziałów , który złożył dowódca kompanii honorowej mjr Marek Kawecki. Po odegraniu Hymnu Państwowego na maszcie dumnie zaczęła powiewać flaga biało-czerwona. W dalszej części uroczystości odbyły się wystąpienia okolicznościowe i na zakończenie odczytano Apel Pamięci, oddano Salwę Honorową i złożono wieńce i kwiaty m.in. od Ministra Obrony Narodowej pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Uroczystość zakończyła się odegraniem pieśni „Śpij kolego… i pieśni reprezentacyjnej Wojska Polskiego - w wykonaniu Miejskiej Orkiestry Dętej oraz defilada pododdziałów. Dodatkową atrakcją uroczystości była wojskowa grochówka i pokaz sprzętu wojskowego i służb mundurowych.
30 X 2015 - piątek
W ramach obchodów zbliżającej się Uroczystości Wszystkich Świętych i Wspomnienia Wszystkich Wiernych parafia wojskowa pw. św. Jerzego w Białymstoku przy współudziale dowództwa garnizonu Białystok oraz 18. białostockiego pułku rozpoznawczego zorganizowała po raz pierwszy krótką okolicznościową uroczystość przy grobie gen. bryg. Nikodema Sulika i jego małżonki Anieli.
W piątek, 30 X, na przykościelny cmentarz w Kamiennej Starej koło Dąbrowy Białostockiej, gdzie znajduje się grób generała, przybyła delegacja żołnierzy pułku na czele z jego dowódcą płk. dypl. Wiesławem Podleckim oraz młodzież klasy mundurowej z Zespołu Szkół im. Gen. Nikodema Sulika w Dąbrowie Białostockiej wraz z dyrektorem tej placówki panem Jarosławem Budnikiem. Wśród osób zgromadzonych przy zabytkowym, drewnianym kościele w Kamiennej Starej znaleźli się również funkcjonariusze SG ze strażnicy w Nowym Dworze wraz z kapelan Podlaskiego Oddziału SG, ks. ppłk Mirosławem Kurianiukiem, a także burmistrz Dąbrowy Białostockiej, pan Romuald Gromacki oraz zastępca szefa Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Białymstoku, ppłk Jerzy Abramowicz.
Uroczystość rozpoczęło odegranie przez trębacza Hasła Wojska Polskiego po czym wspomniany już płk dypl. Wiesław Podlecki, będący jednocześnie dowódcą garnizonu Białystok, wygłosił krótkie słowo w którym zawarł refleksję historyczną dotyczącą osoby gen. bryg. Nikodema Sulika. Następnie miała miejsce modlitwa ekumeniczna, którą poprowadzili kapelani: katolicki - ks. kmdr por. Zbigniew Rećko i prawosławny - ks. ppłk Andrzej Jakimiuk. Na zakończenie uczestnicy zgromadzenia złożyli wieńce i zapalili znicze pamięci na grobie generała i jego małżonki, zaś trębacz odegrał utwór „Cisza”. Powyższe wydarzenie ma zostać wpisane na stałe do kalendarza religijno-patriotycznych przedsięwzięć garnizonu Białystok.
15 VIII 2015 - sobota
„Niepodległość nie jest dobrem danym raz na zawsze, dlatego potrzeba czujności i mądrości, aby jej nie utracić” - mówił metropolita białostocki podczas Mszy św. odpustowej w archikatedrze pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Na uroczystej Eucharystii w 95. rocznicę Cudu nad Wisłą modlono się w intencji Ojczyzny i Wojska Polskiego.
„Polska tak wiele razy traciła niepodległość, lub była tylko pozornie niezależna. Ci, którzy żyli w tych czasach dobrze wiedzieli, jak trudno ją odzyskać i zachować”- podkreślał Arcybiskup, wspominając bohaterów wojny polsko-bolszewickiej i Powstania Warszawskiego. Abp Ozorowski zauważył niepokojące, przegłosowane w ostatnim czasie ustawy, skierowane przeciwko życiu. „Na szczęście ludzi prawych i ludzi sumienia jest znacznie więcej niż tych, którzy nie reagują na złe zarządzenia i postawy” – mówił. Wyjaśniał, że niepodległość jest „dobrem utracalnym, i trzeba się wciąż o nią troszczyć i czuwać na różnych frontach, aby ją zachować”. Wskazał na wiarę w Boga i modlitwę jako czynnik łączący naród. „To jest nasza nadzieja, potwierdzona wieloma przykładami z przeszłości” – zakończył, polecając Ojczyznę opiece Maryi Wniebowziętej.
W homilii ks. kmdr por. Zbigniew Rećko, proboszcz parafii wojskowej w Białymstoku, przypomniał wydarzenia z 15 sierpnia 1920 r. Podkreślił, że było to największe zwycięstwo oręża polskiego w XX w. i jedno z największych zwycięstw w historii Polski, dzięki któremu ocalone zostały wolność i niepodległość Rzeczypospolitej. „Polska niepodległość, każdy jej centymetr, jest krwią znaczona. Za dużo jest wokół nas powstańczych grobów, miejsc kaźni i śladów po bohaterstwie oraz męczeństwie byśmy mogli o tym zapomnieć. To święta sprawa, która trwa”- mówił. Ksiądz kapelan zaznaczał, że w dzisiejszych czasach dla zapewnienia bezpiecznych granic „nie wystarczą właściwe struktury dowodzenia, nowoczesne uzbrojenie i dobrze wyszkolony żołnierz. Bez czystości serca umysł ludzki często błądzi (…)". "Dlatego należy kształtować prawe sumienie każdego obywatela, a zwłaszcza żołnierza” – zauważył.
Ks. Rećko podkreślał, że sierpień sprzed 95 lat „uczy prawdy, że dotąd Polska żyje, dopóki Polak ojczyste ideały miłuje; póki niepodległość wynosi nad życie; «wolność waszą i naszą» nad śmierć”. „W obliczu śmiertelnego zagrożenia nasz naród był wówczas zdolnym do zaniechania politycznych sporów, by w zgodzie i pokoju – nieodłącznym warunku pomyślnego i skutecznego działania – stawić opór nadchodzącemu nieszczęściu. Co więcej, niezależnie od politycznych opcji, gotów był ponieść każdą ofiarę, by Ojczyznę zachować wolną”- mówił. Kaznodzieja postawił pytanie: „Czy w III Rzeczypospolitej, przeoranej głębokim konfliktem politycznym i społecznym, jest możliwe odbudowanie utraconej przez nas jedności?”. Następnie wyjaśniał, że podstawową sprawą jest prawidłowe rozumienie jedności, która nie polega na tym, że wszyscy myślą i postępują w podobny sposób, ale na merytorycznej dyskusji, na nieprzekładaniu różnicy zdań na relacje międzyludzkie. „Jedność może być zbudowana tylko w oparciu o prawdę” – podkreślał. Wskazywał na potrzebę „ludzi sumienia”, którzy stanęliby w obronie świętości ludzkiego życia, godności każdej osoby ludzkiej w każdym momencie jej istnienia, trwałości rodziny, której daje początek wyłącznie związek mężczyzny i kobiety, prawa rodziców do wychowania dzieci, sprawiedliwości i ładu moralnego, „bez którego nie ma prawdziwie demokratycznego państwa”.
„Dzisiaj niepodległości polskiej nie musimy wykuwać i bronić ani orężem, ani powstaniami. Niepodległość to jednak nieustanne zadanie. Na każdym odcinku życia, nie tylko politycznym. Być niepodległym można na wielu płaszczyznach i w wielu sferach: intelektualnej, gospodarczej, obywatelskiej, moralnej, estetycznej. Na każdym z tych odcinków można, a niekiedy trzeba, toczyć swoją osobista batalię o niepodległość, wolna od toksycznych wpływów, tandety dnia codziennego, głupoty, która przeczy zdrowemu rozsądkowi czy tzw. poprawności politycznej. Bo niepodległość to wolność do bycia w zgodzie z własny, prawym i dobrze uformowanym sumieniem. Na tym polega właściwy sens tego słowa. Być niepodległym to znaczy być wolnym” – zakończył ks. Rećko.
Na zakończenie Eucharystii dowódcy białostockiego garnizonu Wojska Polskiego podziękowali Abp. Ozorowskiemu za wspólną modlitwę, a także wielokrotnie okazywaną życzliwość.
W uroczystościach uczestniczyli dowódcy i żołnierze jednostek Garnizonu Białystok, służb mundurowych wraz z pocztami sztandarowymi, kombatanci, parlamentarzyści, przedstawiciele władz lokalnych oraz liczni mieszkańcy Białegostoku. Po części religijnej, pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego obok białostockiej archikatedry odbyły się uroczystości patriotyczne. Został odegrany hymn narodowy, odbył się uroczysty apel, złożone zostały kwiaty i wieńce, a żołnierze pokazali musztrę paradną. Od godz. 10.00 do 15.00 na Rynku Kościuszki można było także obejrzeć sprzęt wojska i innych służb mundurowych.
12 V 2015 - wtorek
Tablicę poświęconą Józefowi Piłsudskiemu odsłonięto w Łomży. Upamiętnia ona związki marszałka z tym miastem. Tablicę wmurowano we frontową ścianę tzw. Domku Pastora. Organizatorzy podczas uroczystości wypuścili kilkaset gołębi.
80. rocznica śmierci współtwórcy polskiej niepodległości stała się okazją do przypomnienia jego związków z Łomżą. Tablicę wmurowano w dawnej siedzibie ewangelickiej plebanii, gdzie młodego Józefa Piłsudskiego poszukiwanego przez carską żandarmerię ukrywał pastor Kacper Mikulski. Z łomżyńskim domkiem pastora wiąże się fragment życiorysu marszałka niechętnie poruszany w jego biografiach - to tu zmienił wyznanie na ewangelicko-augsburskie, by w kościele w Paproci Dużej (gubernia łomżyńska) poślubić Marię Koplewską-Juszkiewiczową. Jednak kontakty Piłsudskiego z Łomżą były częstsze- odwiedzał tam m.in. żołnierzy 33. Pułku Piechoty i przyjechał podziękować mieszkańcom za obronę miasta podczas wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku, mawiając "Bez Cudu nad Narwią nie byłoby Cudu nad Wisłą".
Rocznicowe wydarzenie zgromadziło przed budynkiem dawnej plebanii ewangelickiej w Łomży wielu znakomitych gości - parlamentarzystów, samorządowców, przedstawicieli służb mundurowych, uczniów, kombatantów oraz miłośników historii. Swoją obecnością uświetnili je także prezydent miasta Mariusz Chrzanowski oraz dowódca garnizonu Białystok płk Wiesław Podlecki. Łomżyńskie instytucje wojskowe reprezentowali komendant WKU ppłk Adam Krystowczyk oraz kierownik warsztatów technicznych mjr Krzysztof Rabek. Kompanię honorową i posterunek przy tablicy wystawił 18. białostocki pułk rozpoznawczy.
Okolicznościową modlitwę w intencji Marszałka Piłsudskiego w 80. rocznicę jego śmierci poprowadził kapelan garnizonu Białystok ks. kmdr por. Zbigniew Rećko. On również, jako delegat Biskupa Polowego WP, dokonał poświęcenia odsłoniętej tablicy pamiątkowej. Stosowną modlitwę odmówił również kapelan z Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego, ks. ppor. Dawid Banach z Suwałk.
8 V 2015 - piątek
Kombatanci, wojsko i służby mundurowe, harcerze oraz przedstawiciele władz państwowych i samorządowych uczcili w Białymstoku pamięć ofiar II wojny światowej.
Rocznicowe obchody zakończenia wojny w Europie rozpoczęły się od odsłonięcia odrestaurowanego pomnika przy ul. Sławińskiego. W 1984 roku ówczesny Wojskowy Rejonowy Zarząd Kwaterunkowo – Budowlany w Białymstoku zbudował na terenie podległym jednostce wojskowej na Nowym Mieście pomnik upamiętniający jeńców – żołnierzy Armii Czerwonej, którzy zginęli lub zmarli w latach 1941 - 1943 w niemieckim obozie usytuowanym na terenie koszar przy ul. Kawaleryjskiej. W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia, w następstwie przekształceń własnościowych, wspomniany pomnik w postaci głazu na podmurówce z bloków granitowych znalazł się poza kompleksem wojskowym na terenie przyległym do dzisiejszych koszar 18. Białostockiego Pułku Rozpoznawczego. Rozpoczęło się wówczas jego powolne rozkradanie i dewastacja. W listopadzie ubiegłego roku Rzymskokatolicka Parafia Wojskowa pw. św. Jerzego w Białymstoku sfinansowała i przeprowadziła przy wspomnianym pomniku prace ogrodnicze oraz murarsko-kamieniarskie mające na celu przywrócenie temu obiektowi wyglądu odpowiadającemu Miejscu Pamięci Narodowej. W bieżącym tygodniu na pomniku zostały zamontowane nowe tablice informujące o niemieckich obozach przejściowych, które funkcjonowały w tutejszym kompleksie koszarowym podczas II wojny światowej, mianowicie dla wspomnianym już jeńców z Armii Czerwonej oraz dla ludności narodowości żydowskiej z powiatów białostockiego i bielskiego wywożonej stąd na śmierć do obozu zagłady w Treblince. Do kamienia przytwierdzono tablicę z cytatem z "Medalionów" Zofii Nałkowskiej: "Ludzie ludziom zgotowali ten los" oraz napisem "Jeżeli pamięć ludzka zginie - niechaj przed potomnymi ten kamień oskarża".
Uroczystość odsłonięcia odnowionego pomnika zorganizowała Rzymskokatolicka Parafia Wojskowa przy pomocy Dowództwa Garnizonu Białystok. Obok przedstawicieli władz samorządowych i administracji rządowej uczestniczyli w niej m.in. pracownicy i żołnierze z 25 Wojskowego Oddziału Gospodarczego na czele z zastępcą komendanta, ppłk Krzysztofem Lenkiewiczem. W trakcie ceremonii przy pomniku, ekumenicznej modlitwie w intencji ofiar zbrodni totalitaryzmów z lat II wojny światowej przewodniczyli proboszcz Rzymskokatolickiej Parafii Wojskowej, ks. kmdr por. Zbigniew Rećko, proboszcz Prawosławnej Parafii Wojskowej ks. ppłk Andrzej Jakimiuk oraz ks. mjr Tomasz Wigłasz z Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego. Modlitwę poprzedziła krótka historyczna prelekcja pana Karola Usakiewicza, pracownika Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku. Uroczystość poprowadził jako komentator ks. ppłk Wiesław Kondraciuk, kapelan Podlaskiego Oddziału SG.
W południe na Cmentarzu Wojskowym przy ul. 11 Listopada w obecności Wojewody Podlaskiego, Andrzeja Meyera rozpoczęły się główne, białostockie uroczystości 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie. Uświetnił je apel poległych i salwa honorowa w wykonaniu żołnierzy 18. Białostockiego Pułku Rozpoznawczego. Poprzedziły go okolicznościowe wystąpienia dowódcy garnizonu, płk Wiesława Podleckiego oraz dyrektor Białostockiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, pani Barbary Bojaryn – Kazberuk, która przedstawiła tło historyczne wydarzeń sprzed 70 lat. W swej wypowiedzi podkreślała ona dramat sytuacji politycznej Polski u schyłku II Wojny Światowej.
- Data 8 maja 1945 r oznacza opanowanie Grajewa przez oddziały Armii Krajowej Obywatelskiej pod dowództwem Jana Tabortowskiego-Bruzdy i Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. Oznacza uwolnienie więźniów z Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa, zajęcie budynku Milicji Obywatelskiej ostrzelanie komendantury sowieckie – mówiła dyrektor białostockiego IPN - 9 maja w samym Białymstoku, kiedy to ogłoszono kapitulację Niemiec, to data ucieczki z białostockiego więzienia utworzonego przez komunistyczne organy bezpieczeństwa ponad 100 więźniów - dodała. Barbara Bojaryn podkreślając wkład Armii Czerwonej w zwycięstwo nad faszyzmem, zaznaczyła, że wyzwoliciel stał się okupantem.
- Nie kwestionujemy, że Armia Czerwona zwyciężyła hitlerowskie Niemcy, że uwolniła ziemie polskie spod niemieckiej okupacji. Cmentarze żołnierzy sowieckich są do dziś pod opieka polskiego państwa zadbane i zapamiętane. Ale czym innym są nagrobki i mogiły a czym innym pomniki. Nie zapominamy, bo zapomnieć nam nie wolno, że ta sama Armia Czerwona odpowiada za Katyń, niszczenie struktur Podziemnego Państwa Polskiego czy choćby Obławę Augustowską. Nie można godzić się na trwanie na piedestałach tych, którzy za terror deportację, niszczenie polskiej tkanki odpowiadali. Dziś z wdzięcznością wspominamy wszystkich którzy walczyli o naszą wolność. 8 maja1945 roku Europa świętowała zwycięstwo nad faszyzmem. Na zwycięstwo nad komunizmem przyszło nam jeszcze czekać 44 lata – mówiła Dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku.
Podczas rocznicowych obchodów na cmentarzu nie zabrakło również modlitwy kapelanów wojskowych trzech wyznań w intencji poległych i pomordowanych podczas lat II wojny światowej. Na koniec przed pomnikiem-ołtarzem przedstawiciele władz wojewódzkich i miejskich, dyrektor IPN w Białymstoku, dowódca Garnizonu Białystok oraz przewodniczący wojewódzkiej rady ds. kombatantów i osób represjonowanych ustawili znicze pamięci i złożyli wieniec z szarfą z napisem „Poległym za Niepodległą Polskę-Rodacy”.
Częścią obchodów było także ustawienie w południe posterunków wojskowych przy najważniejszych miejscach pamięci czasów wojny w Białymstoku: przy tablicy upamiętniającej żołnierzy I i II Armii Wojska Polskiego na placu Uniwersyteckim; przy pomniku Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie oraz przy pomniku Żołnierzy Armii Krajowej. Tam również zostały złożone wieńce.
24 IV - piątek
Garnizonowa wspólnota parafialna w Białymstoku przeżywała dzień swego patrona - św. Jerzego. Odpustowe uroczystości rozpoczęły się w kościele garnizonowym o godz. 17.00 Mszą św. sprawowaną pod przewodnictwem proboszcza, ks. kmdr por. Zbigniew Rećko w koncelebrze kapłanów z Archidiecezji Białostockiej, w tym kapelanów rezerwy przeszkolonych na czas „W”. W gronie koncelebransów znalazł się również ks. prałat płk Sławomir Niewęgłowski, proboszcz sąsiedniej parafii wojskowo-cywilnej w Komorowie k. Ostrowi Mazowieckiej. Okolicznościową homilię poświęconą cnocie męstwa wygłosił ks. dr Aleksander Dobroński, duszpasterz harcerek i harcerzy Archidiecezji Białostockiej. W prezbiterium wojskowej świątyni zasiedli także ks. ppłk Andrzej Jakimiuk, proboszcz prawosławnej parafii wojskowej w Białymstoku oraz ks. mjr Tomasz Wigłasz z ewangelickiego duszpasterstwa wojskowego. Przed ołtarzem stanęły poczty sztandarowe 18. Białostockiego Pułku Rozpoznawczego oraz Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, a także liczne grono parafian i sympatyków białostockiej, garnizonowej świątyni na czele z dowódcą garnizonu, płk Wiesławem Podleckim i komendantem 25 WOG, ppłk Krzysztofem Idecem. Nie zabrakło również przedstawicieli bratnich służb mundurowych: Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celnej, Inspekcji Transportu Drogowego oraz Straży Ochrony Kolei.
Przed rozpoczęciem liturgii odbyło się odsłonięcie zamontowanych na ścianie kościelnego chóru odznak trzech białostockich jednostek wojskowych z czasów II Rzeczpospolitej oraz dwóch współczesnych, czyli 18. Pułku Rozpoznawczego i 25 WOG. Wspomniane znaki - płaskorzeźby będące wypalonymi i pomalowanymi dużymi gipsowymi odlewami zostały wykonane przez artystę rzeźbiarza dr hab. Jerzego Grygorczuka, wykładowcę Politechniki Białostockiej.
Po Eucharystii, na placu przed świątynią, rozpoczął się festyn parafialny „Świętojerskie Igraszki AD 2015”, którego główną atrakcją był pokaz sprzętu 18 pułku rozpoznawczego, placówki ŻW, Straży Granicznej i Straży Pożarnej, a także wojskowa grochówka, bigos oraz inne smakołyki kulinarne. Najmłodsi uczestnicy odpustowego spotkania mogli pod okiem instruktorów wyplatać kolorowe baloniki oraz wziąć udział w malowaniu twarzy i układaniu fantazyjnych fryzur pałaszując przy okazji watę cukrową i popcorn. Nie zabrało również aktywnego wypoczynku poprzez zabawę – mini biegi na orientację zorganizowane przez Stowarzyszenie Sportowe „Wilk”. Pobyt na festynie umilała muzyka na żywo w wykonaniu białostockiego zespołu „Whitestok”.
18 IV - sobota
W sobotnie południe, po raz pierwszy ulicami Białegostoku przeszedł Podlaski Marsz Cieni. Stowarzyszenie "Rodzina Katyńska", "Grupa Wschód" oraz białostocki Oddział IPN upamiętnili w ten sposób 75. rocznicę zbrodni katyńskiej.
W trakcie marszu około 60 rekonstruktorów w historycznych mundurach przedstawiło przemarsz grupy polskich jeńców eskortowanych przez NKWD. Milczącą kolumnę poprzedzał oryginalny radziecki samochód tzw. czarny woron, którym jeńcy byli transportowani na miejsca kaźni. Podczas drogi były odczytywane z niego imiona i nazwiska 500 oficerów związanych z województwem podlaskim zabitych przez Sowietów w 1940 roku.
Podlaski Marsz Cieni przeszedł od kościoła św. Rocha ulicami: Lipową, Grochową, Marii Skłodowskiej-Curie przed Pomnik Katyński w Parku 3-go Maja, gdzie odbyła się historyczna inscenizacja wieńcząca przemarsz kolumny rekonstruktorów. Bezpośrednio po niej miała miejsce wspólna modlitwa zgromadzonych w intencji polskich oficerów Wojska Polskiego, Korpusu Ochrony Pogranicza oraz policji zgładzonych w ramach zbrodni katyńskiej. Przewodniczył jej kapelan garnizonu Białystok, ks. kmdr por. Zbigniew Rećko. Na zakończenie po odśpiewaniu Hymnu Państwowego rekonstruktorzy biorący udział Podlaskim Marszu Cieni, jego organizatorzy oraz przybyli mieszkańcy Białegostoku ustawili przed Pomnikiem Katyńskim płonące znicze pamięci.
10 IV - piątek
"Po pięciu latach nadal zadajemy sobie pytanie: jak to się mogło stać? Jednak, w perspektywie wiary, oddajemy wydarzenia pod Smoleńskiem Bożemu miłosierdziu. Ufamy, że Bóg ma w nich swój zamysł, który my w wierze staramy się odczytywać. Niech owoce tej ofiary wydają nowe plony w naszym życiu. Niech pomagają odczytywać we właściwym świetle także nasze sprawy narodowe" – mówił bp Henryk Ciereszko podczas Mszy św. w 5. rocznicę katastrofy smoleńskiej, sprawowanej w kościele pw. św. Rocha w Białymstoku. Hierarcha wyraził nadzieję, że „jako ludzie wiary, a także synowie i córki naszej Ojczyzny, będziemy umieli układać swoją codzienność tak, aby rodziło się wspólne dobro, aby ofiara tych, których dzisiaj wspominamy, nie była daremna”.
W homilii ks. kmdr por. Zbigniew Rećko, kapelan garnizonu Białystok, zauważył, że nie tylko w historii Polski, ale i świata, trudno wskazać podobną katastrofę jak ta z 10 kwietnia 2010 r., w której śmierć poniosła tak znaczna część elity państwa. „Ci, którzy 10 kwietnia 2010 roku zginęli pod Smoleńskiem, byli strażnikami ojczystej pamięci. Stali się więc rzecznikami wszystkich, którym Ojczyzna i ojczyste ideały są bliskie” – mówił. "Należałem do sporej rzeszy naiwnych, którzy mieli nadzieję na nowe otwarcie, na to, że tragiczne zdarzenie, które dziś wspominamy będzie jakimś krokiem w stronę poprawy stosunków polsko-rosyjskich i naszego narodowego pojednania. Zamiast tego mamy fatalne relacje ze wschodnim sąsiadem oraz pogłębiający się rów, który na długie lata podzielił polskie społeczeństwo” - wyznał kaznodzieja. Jego zdaniem winę za taki stan rzeczy w jakimś stopniu ponoszą obie strony sporu: zarówno opozycyjna, która „odmawiała udziału w państwowych obchodach katastrofy, jak również strona rządowa, która nie potrafiła przyznać się do choćby części odpowiedzialności i za samą katastrofę, i za sposób jej wyjaśniania. Jakby wszystko przebiegało w najlepszym porządku” – wskazywał. „A przecież tak nie było i nie jest. Władze na Kremlu, może poza pierwszym momentem, nie wahają się lekceważyć polskiego państwa, doprowadzając je do upokorzenia. Wrak rządowego samolotu, od pięciu lat leżący jak kupa złomu na smoleńskim lotnisku i jego czarne skrzynki przetrzymywane w moskiewskim sejfie, pozostają gorzkim symbolem nieudolności i słabości naszego państwa” – podkreślał ks. Rećko.
Ksiądz kapelan zaznaczył, że poważnym problemem jest wciąż zbyt mało informacji o przyczynach śmierci 96 wybitnych Polaków z prezydentem RP na czele. „Czy pytania, na które brakuje nadal odpowiedzi, to polityka? Jeśli troska o państwo to polityka, to nie bójmy się tego słowa. Pytania te stawiają sobie bowiem wszyscy, którym bliska jest Polska, jej bezpieczeństwo i powodzenie” – tłumaczył. „Im dłużej czekamy na odpowiedzi, tym pytania te będą stawiane bardziej natarczywie” – dodał. Kaznodzieja zachęcał, aby spojrzeć na katastrofę sprzed pięciu lat z perspektywy religijnej i duchowej dalej odczytywać owe „trudne znaki czasu, jakie zostały nam ofiarowane przez Boga w historii, która w dalszym ciągu dzieje się na naszych oczach”. „Być może Smoleńsk miał nam przypomnieć, że stoi przed nami zadanie formułowane przez św. Faustynę, św. Maksymiliana, ale także św. Jana Pawła II. Jest nim zaś niesienie światu Ewangelii, przygotowywania go - przez głoszenie Bożego Miłosierdzia - na powtórne przyjście Pana” – wskazywał.
Po Mszy św. setki białostoczan zgromadziło się pod Pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Tam w obecności rodzin ofiar katastrofy pochodzących z Podlasia odmówiono modlitwę ekumeniczną, którą poprowadzili kapelani garnizonu: katolicki - ks. kmdr por. Zbigniew Rećko, prawosławny - ks. ppłk Andrzej Jakoniuk i ksiądz mjr Tomasz Wigłasz z ewangelickiego duszpasterstwa wojskowego. W dalszej kolejności odczytano apel poległych zakończony salwą honorową, a następnie złożono kwiaty. W uroczystościach uczestniczyli najwyżsi przedstawiciele władz wojewódzkich, miejskich i samorządowych, przedstawiciele wojska i służb mundurowych, związkowcy i harcerze wraz z pocztami sztandarowymi oraz mieszkańcy miasta.
Wieczorem rocznicowe Msze św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej odbyły się również w białostockich świątyniach parafialnych związanych z osobami zmarłych: w kościele pw. św. Kazimierza (Krzysztof Putra) i kościele pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego (Justyna Moniuszko) oraz w kościele garnizonowym pw. św. Jerzego.
Pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. zginęło czterech Białostoczan: Ryszard Kaczorowski, ostatni prezydent RP na uchodźstwie; abp Miron Chodakowski, prawosławny ordynariusz Wojska Polskiego; Krzysztof Putra, wicemarszałek Sejmu oraz Justyna Moniuszko, stewardessa z załogi samolotu.
13 III - piątek
Tego dnia w godzinach popołudniowych Biskup Polowy, Józef Guzdek, przybył z wizytą duszpasterską do garnizonu białostockiego. W murach kościoła garnizonowego Ordynariusza Polowego WP powitał ks. kmdr por. Zbigniew Rećko - proboszcz par. wojskowej pw. św. Jerzego. Rodzice poprosili Księdza Biskupa o udzielenie sakramentu bierzmowania grupie ośmiu młodych parafian z tej wspólnoty.
W wygłoszonym kazaniu Biskup Polowy wyjaśnił znaczenie sakramentu bierzmowania, oraz uwrażliwił słuchających na potrzebę wyraźnego opowiedzenia się za Chrystusem. Kaznodzieja zachęcił kandydatów do bierzmowania by byli Jego czytelnymi świadkami w swej codzienności, dokonując mądrych życiowych wyborów w duchu miłości Boga i bliźniego. Jako wzór do naśladowania takiej postawy Ordynariusz Polowy przywołał postacie św. Jana Pawła II i bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
Po przyjęciu sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej młodzież wyraziła radość i podziękowała Księdzu Biskupowi za zaufanie i udzielenie tego sakramentu. Każdemu przyjmującemu sakrament bierzmowania Ordynariusz Wojskowy wręczył katechizm Kościoła Katolickiego.
W uroczystości wzięli udział księża kapelani rezerwy WP z Archidiecezji Białostockiej, a także dowódca garnizonu, a zarazem dowódca 18. pułku rozpoznawczego - płk Wiesław Podlecki, płk Sławomir Kołodziejski - szef Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego, ppłk Bogusław Korsan - komendant białostockiego WKU, płk SG Mirosław Doroszkiewicz i płk SG Stanisław Supiński - zastępcy komendanta Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, Dariusz Sowulewski - zastępca dyrektora Izby Celnej w Białymstoku, insp. Andrzej Łapiński - komendant miejski Policji oraz st. bryg. Dariusz Sadowski - zastępca komendanta wojewódzkiego PSP.
Przed udzieleniem błogosławieństwo Biskup Polowy poświęcił obraz św. Jana Pawła II, autorstwa białostockiego malarza Dymitra Drozdewa. Wizerunek papieża wraz z jego relikwiarzem znalazł swe miejsce na bocznej ścianie kościoła garnizonowego przed jego prezbiterium.
1 III - niedziela
1 marca, w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych Abp Edward Ozorowski przewodniczył Mszy św. w białostockiej Archikatedrze odprawionej w intencji bohaterów niepodległościowego i antykomunistycznego podziemia. W koncelebrze brał udział przedstawiciel białostockiej parafii wojskowej, ks. ppłk Wiesław Kondraciuk, kapelan Podlaskiego Oddziału SG. Homilię wygłosił Biskup Senior Diecezji Drohiczyńskiej Antoni Pacyfik Dydycz.
W homilii Bp Dydycz stawiał za wzór wiary Abrahama, którego odpowiedź wobec Boga zawsze brzmiała „Oto jestem”. Zauważył, że doskonale współbrzmi ono z zawołaniem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży „Gotów”: „Oto jestem gotów!”. „W rzeczywistości polskiej tak wyznanie Abrahama, jak i gotowość współczesnej młodzieży mają swoje odniesienie do patriotycznych zachowań. Tak było przed wiekami. Tak się działo w latach odzyskiwania niepodległości po rozbiorach. To też dawało o sobie znać w okresie komunistycznej niewoli. Nigdy nie brakowało Polaków, którzy trwali w dążeniu do wolności, o nią walczyli z całą gotowością. Takich rodaków, bez reszty oddanych niepodległości, były i są tysiące” – mówił. Podkreślał, że to wezwanie, które zawsze znajdowało swoje miejsce „w każdej polskiej rodzinie, w domu, w szkole i w pracy, podczas odpoczynku, w słowach i czynach, a zwłaszcza w modlitwie”, zostało utrwalone w licznych pamiętnikach, wspomnieniach czy obrazach. „Im bliżej współczesności, tym więcej takich świadectw. Jedne poruszają wyobraźnię, inne przemawiają do serc, a jeszcze inne budzą sumienia” – zauważył.
„Dziś chcemy oddać hołd tym wszystkim, dla których "jestem gotów" najczęściej kończyło się tragicznie, łącznie z pozbawieniem obywatelstwa w tym państwie, za które przelewali krew. Niestety, miało to miejsce zwłaszcza wówczas, kiedy ludzie o polskich nazwiskach, ale barbarzyńskich zachowaniach, sprawowali władzę w naszej Ojczyźnie (…). Nie wolno nam o tych męczennikach zapominać” – mówił Bp Dydycz. Hierarcha zaznaczył, że szczególna wdzięczność i pamięć należą się śp. Lechowi Kaczyńskiemu, Prezydentowi RP, który za cenę życia „miał odwagę zabiegać o to, aby przywrócić dobre imię prawdziwym bohaterom”. „Gdzie są ich groby?” – pytał Bp Dydycz i dodał, że nie wolno o nich zapominać, choć wiele z nich jest bezimiennych. „Poległych chowano najczęściej ukradkiem, bez trumny, bez sztandarów, nie było mowy pożegnalnej ani salw honorowych. Bardzo często bez jakiegokolwiek szacunku i modlitwy wrzucano ciała męczenników do dołów, przeważnie przez nich samych wykopywanych. Nie wolno nam wreszcie zapomnieć o krematoryjnych piecach” – mówił. „Wiele spośród tych grobów musiało czekać, aby je odkryto. Czyż nie jest tego świadkiem białostockie więzienie? Tysiące nazwisk, różne szarże i stopnie. Wszystkie formacje wojskowe mają swoje ziemne kwatery. Przez lata zapomniane” – zaznaczył. Zachęcał zebranych do odpowiedzialności za Ojczyznę. Wskazał na osobę św. Jana Pawła II, który „był jednym z Niezłomnych”. Zachęcał do moralnej troski i czujności, kształtowania w młodym pokoleniu szlachetnych umysłów i serc oraz do modlitwy o ducha niezłomności w narodzie i przemiany polskich umysłów i serc.
Na wspólną modlitwę przybyli kombatanci, parlamentarzyści, przedstawiciele władz wojewódzkich, miejskich i samorządowych, służb mundurowych, białostockich wyższych uczelni, alumni białostockiego seminarium, harcerze, poczty sztandarowe oraz liczni mieszkańcy Białegostoku.
Na zakończenie Eucharystii słowo do wiernych skierował Metropolita Białostocki. „Archikatedra białostocka stała się dziś godna przyjmować obrońców naszej Ojczyzny. Tej Ojczyzny, która w historii doświadczyła wiele dramatycznych napięć, musiała walczyć zarówno z wrogiem zewnętrznym jak i wewnętrznym” – przypominał Abp Ozorowski. Zdaniem hierarchy, szczególnie trudne były lata powojenne. „Do dziś żyją ci, którzy wówczas zadawali śmierć. Co mamy czynić? Jezus uczył przebaczać. Trzeba nam wierzyć, że dobro zwycięża, a wartości ewangeliczne dziś są fundamentem naszego życia” – przekonywał.
Po Mszy św. pod kinem ,,Ton'', gdzie w latach powojennych były organizowane komunistyczne procesy pokazowe żołnierzy walczących o wolną Polskę, odbył się apel poległych oraz salwa honorowa. Pod tablicą upamiętniającą Żołnierzy Wyklętych zostały złożone wieńce. Uczestnicy spotkania przeszli później pod pomnik Armii Krajowej przy ul. Kilińskiego, a oficjalne obchody zakończyły się modlitwą i złożeniem kwiatów na Cmentarzu Wojskowym. Modlitwie przewodniczył ks. ppłk SG Wiesław Kondraciuk.
Następnie w Aula Magna Pałacu Branickich miało miejsce wystąpienie Anny Chmielewskiej, Jolanty Drozdowskiej i Justyny Gogolewskiej - autorek albumu „W godzinie próby. Żołnierze podziemia niepodległościowego w Białostockiem po 1944 r. i ich losy”, po którym w Muzeum Wojska w Białymstoku zainteresowani wysłuchali wykładu Piotra Łapińskiego pt. „Żołnierze Wyklęci – Białostocczyzna 1944–1956”. Wieczorem ulicami Białegostoku przeszedł Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Wyruszył z placu przed kinem Ton. Stamtąd uczestnicy marszu przeszli przed pomnik żołnierzy Armii Krajowej przy ul. Kilińskiego, dalej ulicami Mickiewicza i Świętojańską do Cmentarza Wojskowego przy ul. 11 Listopada w Białymstoku.
Obchody Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” w województwie podlaskim zostały zorganizowane dzięki współpracy Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku wraz ze stowarzyszeniami kombatanckimi – Zarządem Okręgu Białystok Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Zarządem Okręgu Białystok Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych i Zarządem Oddziału Białystok Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego.
22 I - czwartek
W piątym dniu tegorocznego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, w kościele garnizonowym pw. św. Jerzego w Białymstoku, odbyły się nieszpory ekumeniczne z udziałem przedstawicieli wojska i służb mundurowych. Wraz z innymi wiernymi świeckimi wspólnie modlili się oni o jedność miedzy chrześcijanami.
Do białostockiej wojskowej świątyni przybyli przedstawiciele jednostek i instytucji wojskowym Białegostoku pod przewodem dowódcy garnizonu, płk. Wiesławem Podleckim. Nie zabrakło również delegacji służb mundurowych miasta na czele z ich dziekanem gen. Mirosławem Sienkiewiczem, dyrektorem Izby Celnej w Białymstoku. Modlitewnemu zgromadzeniu przewodniczył proboszcz Wojskowej Parafii, ks. kmdr por. Zbigniew Rećko. Okolicznościowe kazanie związane z hasłem tegorocznego Tygodnia Ekumenizmu - „Daj Mi pić”, zaczerpniętym z Ewangelii wg. św. Jana, wygłosił ks. mjr Tomasz Wigłasz z Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego. Natomiast prośby wieczornej modlitwy Kościoła czyli błagania wstawiennicze polecał Bogu ks. ppłk Andrzej Jakimiuk, proboszcz Prawosławnej Parafii Wojskowej w Białymstoku wraz z członkami chóru Prawosławnego Ordynariatu Polowego. Ci ostatni ubogacili również modlitewne zgromadzenie wielogłosowym śpiewem kolęd. Wśród modlitewnych wezwań znalazła się także prośba za tych, którzy przed 152. laty stanęli do walki o wolność Rzeczpospolitej - za poległych, pomordowanych i zmarłych powstańców styczniowych.
Powyższe ekumeniczne spotkanie modlitewne odbyło się po raz pierwszy, w zamyśle jako wspólne cykliczne przedsięwzięcie duszpasterstw wojskowych trzech wyznań: rzymskokatolickiego, prawosławnego i ewangelickiego funkcjonujących w Białostockim Garnizonie. W przyszłym roku gospodarzem spotkania będzie Ewangelickie Duszpasterstwo Wojskowe.