Menu

Składam powinszowanie narodowi, który - chociaż niegdyś uważany był za barbarzyński - teraz tak pięknie rozwija się w dziedzinie nauki, praw, obyczajów, religii i we wszystkim, co przeciwne jest wielkiemu nieokrzesaniu, że współzawodniczyć może z najbardziej kulturalnymi narodami świata.

Erazm z Roterdamu
Bazylea, 24 września 1523 r.

 

Tradycje duszpasterstwa wojskowego w Polsce

Do czasu wprowadzenia urzędu stałych kapelanów posługę religijną w obozach wojskowych pełnili spowiednicy lub kapelani królewscy i hetmańscy, wyruszający wraz ze swymi protektorami na wyprawy wojenne. Obok nich towarzyszyli wojsku kapelani obozowi zwani również kaznodziejami obozowymi. Najczęściej były to osoby zakonne, które swym natchnionym słowem zagrzewały żołnierzy do walki, w przeddzień bitwy sprawowali sakrament pokuty i Eucharystię, zaś po zakończeniu walki nieśli pociechę rannym i grzebali poległych [1].

U schyłku XVI w. duszpasterstwo wojskowe w Polsce choć w dalszym ciągu nie przybrało stałych, zinstytucjonalizowanych form, to jednak mogło już poszczycić się kilkusetletnią tradycją. Z owej tradycji, wzorów zachodnich oraz wskazań zawartych w artykułach hetmańskich czerpano wzory organizacyjne. W latach panowania pierwszych królów elekcyjnych istniała już funkcja starszego kapelana sprawującego pieczę nad posługą kapelanów, którzy od jego decyzji mogli odwoływać się do miejscowego ordynariusza. Nabożeństwa dla żołnierzy odprawiano z muzyką i śpiewem w kościołach najbliższych miejscu stacjonowania oddziału, a także w namiotach i obozach wojskowych, pod murami obleganych miast i twierdz. Należy wspomnieć, iż kapelani pełnili w wojsku wiele funkcji, wykraczających poza obowiązki duszpasterskie. Opiekowali się rannymi, przewozili korespondencję, rozkazy, polecenia ustne, ważne informacje. Liczba kapelanów była ustalana doraźnie, na potrzeby kolejnych kampanii, podobnie jak liczebność komputu wojska koronnego i litewskiego. Służbę kapelańską podejmowali wówczas głównie zakonnicy: jezuici, bernardyni, a także franciszkanie i dominikanie [2].

         Stałe duszpasterstwo wprowadził do armii I Rzeczypospolitej w 1690 r. Sejm Warszawski za inspiracją króla Jana III Sobieskiego, ustanawiając 36 etatowych kapelanów, po jednym dla każdego z 20 pułków piechoty i 16 pułków dragonów. Owych „etatowych” kapelanów wojskowych spotykamy na polach ostatnich zwycięskich bitew armii Rzeczypospolitej: w okopach Świętej Trójcy, w wyprawie pod Chocim w 1694 r., pod Podhajcami w 1698 r. W późniejszym okresie, w marazmie epoki saskiej, wojsko zeszło do poziomu armii kadrowej, bardziej nadającej się do celów reprezentacyjnych niż działań bojowych. Kapelani wojskowi pełnili służbę w garnizonach, a posługa duszpasterska i uczestniczenie żołnierzy w życiu Kościoła zostały ujęte w ramy przepisów wzorowanych na regulaminach obowiązujących w innych krajach europejskich.

         Pierwsze poważniejsze reformy w wojsku Rzeczypospolitej nastąpiły po sejmie rozbiorowym (1773-1775). W roku 1774 urząd hetmana wielkiego koronnego otrzymał Franciszek Ksawery Branicki. On to wprowadził opracowane przez siebie i wydane drukiem nowe regulaminy musztry dla regimentów piechoty i dragonii oraz regulaminy służby obozowej i garnizonowej. W tych to regulaminach zawarte zostały powinności kapelanów regimentowych. Obowiązki ka­pelana pułkowego dokładnie określono i ogłoszono w ordynansie z dnia 27 maja 1775 r. Nadto w kodeksie procedury wojskowej zaznaczono, że ksiądz kapelan za przekroczenia powinien być sądzony przez sąd duchowny [3].

W regulaminach wojskowych z lat siedemdziesią­tych osiemnastego stulecia widać dążenie do szczegółowego określenia zadań służby duszpasterskiej w wojsku. Była to teoria, bowiem w praktyce cała praca dusz­pasterska spoczywała na kapelanach pułkowych, których te same regulaminy zbyt mocno podporządkowywały dowódcy pułkowemu. Zależność ta, sprzeczna z zasadniczą myślą duszpasterzowania, uniemożli­wiała kapelanom należyte spełnianie swoich obowiązków. Na przykład wiele niejasności wiązało się ze sprawą ślubów żołnierskich. Kapelan nie mógł błogosławić małżeństwa, jeśli dowódca pułku nie wydał żołnierzowi zezwolenia na mał­żeństwo. Nie zostało również wyraźnie powiedziane, kto odbierał przysię­gę. Sprawa zależności kapelanów od ordynariuszy diecezjalnych także nie była w tych regulaminach poruszona.

         W dobie ostatniej próby ratowania polskiej państwowości, zgodnie z postanowieniami Sejmu Wielkiego na stopie pokojowej zreorganizowana armia Korony i Litwy miała 43 kapelanów, nie licząc w tym kapelanów korpusów kadeckich. Natomiast na mocy uchwał tegoż sejmu z 30 kwietnia 1791 r. i 22 maja 1792 r. w armii polskiej przewidziano 62 wojenne etaty kapelańskie dla 62 pułków piechoty, kawalerii i gwardii, w tym dwóch kapelanów prawosławnych i dwóch tatarskich. Tak miało być teoretycznie, natomiast w rang-listach niektórych pułków, zarówno koronnych, jak i litewskich, spotyka się adnotację „kapelan vacat”. Po drugim rozbiorze Polski usunięto kapelanów z wojska, z pewnością pod wpływem ambasadora rosyjskiego. Obawiano się, by swoimi wpływami na żołnierzy nie podtrzymywali ducha patriotyzmu. W powstaniu kościuszkowskim funkcja kapelana wojskowego została przywrócona. W obozach polowych widzimy wtedy przeważnie oo. Kapucynów.

Po utracie niepodległości duszpasterstwo wojskowe odtworzono w Księstwie Warszawskim, przydzielając jego sześćdziesięciotysięcznej armii w dniu 3 marca 1810 r. 36 etatów kapelanów w pułkach gwardii, piechoty, kawalerii i dwóch korpusach kadetów. Po klęsce Francji i abdykacji Napoleona Bonaparte niedobitki wojska Księstwa Warszawskiego zostały zreorganizowane i rozbudowane w okresie istnienia Królestwa Kongresowego, zwanego również Królestwem Polskim. Obok ustalenia liczby etatów kapelańskich wydano wówczas szczegółowe instrukcje, ustalając hierarchię i obowiązki kapelanów. Na czele duszpasterstwa wojskowego stanął i kierował nim kapelan naczelny, a podlegali mu kapelani dywizyjni i pułkowi. W Wojskowym Szpitalu Głównym w Warszawie kolejno pełnili dyżur kapelani poszczególnych pułków [4].

W powstaniu listopadowym wzięło udział 22 kapelanów zawodowych, co przy znacznej rozbudowie szeregów armii było daleko niewystarczające. Kilkudziesięciu księży i zakonników zgłosiło się ochotniczo do szeregów armii polskiej, by pełnić obowiązki duszpasterskie na linii walk. Ksiądz Edmund Nowak w swej monografii o duszpasterstwie wojskowym w latach od 968 do 1831 wymienił 137 nazwisk kapelanów armii regularnej i oddziałów partyzanckich. Upadek powstania listopadowego przekreślił nadzieję na rychłe odzyskanie niepodległości i na blisko 90 lat położył kres istnieniu regularnej armii polskiej. Późniejsze powstanie styczniowe nie stworzyło warunków do formowania etatowych jednostek wojskowych i zorganizowania stałej służby duszpasterskiej. W rzeczywistości w powstaniu 1863 r. rolę kapelanów pełniło duchowieństwo nie związane czynnie z wojskiem, udzielając walczącym posługi kapłańskiej [5].

Służbę duszpasterską organizowano w formacjach polskich powstających podczas pierwszej wojny światowej. Swoich kapelanów miały Legiony Józefa Piłsudskiego, korpusy tworzone w Rosji, armia Hallera, oddziały syberyjskie. W tym przypadku z konieczności wykorzystano doświadczenia i stosowano formy organizacyjne obcych armii. Lata wielkiej wojny wykształciły kadrę kilkunastu kapelanów znających specyfikę służby wojskowej, którzy w Odrodzonej Polsce stworzyli zręby duszpasterstwa powstającej armii polskiej.

 

x. kmdr por. Zbigniew Rećko

                                                                                


[1] „Jedną z podstawowych posług religijnych, z których korzystali uczestnicy walk zbrojnych, był niewątpliwie spowiedź pozwalająca oczyścić się z grzechów. W warunkach wojennych była ona z pewnością odbywana w okolicznościach nietypowych, gdyż przez całe średniowiecze przepisy kościelne nakładały na wiernych obowiązek odbywania spowiedzi przed własnym duszpasterzem. Niemniej jednak w przekazach źródłowych wielokrotnie pojawia się informacja o masowym przyjmowaniu Komunii św. przez wojska szykujące się do walki. Było to praktykowane już we wczesnym średniowieczu, o czym świadczy przekaz Galla Anonima opisującego wyprawę Bolesława Krzywoustego na Kołobrzeg w 1103 r. Podobnie zachowywało się wojsko polskie w 1410 r. przed bitwą pod Grunwaldem, gdy niemal całe, wraz z królem przystąpiło do Komunii św. Musiało to być poprzedzone spowiedzią, którą część wojsk mogła odbyć jeszcze przed wyruszeniem na wojnę w swoich parafiach, jednak przynajmniej część spowiadała się już podczas działań zbrojnych. Wskazują na to niejednokrotnie wzmianki źródłowe. (...) Innym, niezwykle ważnym rodzajem praktyk religijnych sprawowanych w średniowiecznym wojsku, była Msza św. Podobnie jak w wypadku spowiedzi obowiązywała wówczas zasada, że wierni powinni w niej uczestniczyć tylko w swoim kościele parafialnym. W warunkach wojennych nie mogło to być oczywiście przestrzegane. Z przekazów źródłowych wiadomo, iż obrzędy tego typu były sprawowane w obozach wojskowych. Gall Anonim w opisie wyprawy Bolesława Krzywoustego na Czechy zamieścił informację o ceremoniach religijnych, jakie odbyły się w polskiej armii przed bitwą z nieprzyjacielem. Po przemowie króla odprawione zostały we wszystkich hufcach Msze, zaś obecni na nich wojowie przystąpili do Komunii św. Podobnie też w 1410 r. przed samą bitwą pod Grunwaldem zostały odprawione dwie Msze św., w których uczestniczył król Władysław Jagiełło wraz ze swym otoczeniem. (...) Natomiast nazajutrz po zwycięstwie, w kaplicy królewskiej były śpiewane trzy Msze św.: o Najświętszej Maryi Pannie, o Duchu Świętym i Trójcy Przenajświętszej, ponadto u innych ołtarzy czytano Msze żałobne za dusze poległych. Jak z tego wynika, w armii polskiej poza królewską były też i inne kaplice polowe” (J. PTAK, Duszpasterstwo rycerstwa polskiego w epoce Piastów i Jagiellonów, w: Historia duszpasterstwa wojskowego na ziemiach polskich, pod red. J. ZIÓŁKA, Lublin 2004, s. 86 - 89).

 

[2] Niejednokrotnie przed walką całe wojsko uczestniczyło w wielogodzinnych nabożeństwach. Przed wymarszem pod Kircholm we wrześniu 1605 r. hetman Jan Karol Chodkiewicz nakazał czterdziestogodzinne nabożeństwo i sam siedem godzin modlił się dając przykład podwładnym. Podobne nabożeństwo odprawiono przed szturmem Smoleńska w 1609 r. W czerwcu 1621 r. do obozu wojsk polskich oczekujących pod Chocimiem na armię turecką zawitał bp. Nowodworski, ordynariusz diecezji kamienieckiej. Biskup udzielił grupie żołnierzy sakramentu bierzmowania, poświęcił chorągwie wojskowe i udzielił dyspensy na spożywanie mięsa w piątki i soboty podczas działań wojennych. Dnia 8 VI 1651 r. maszerujące przeciwko armii kozacko-tatarskiej wojsko króla Jana Kazimierza wzięło udział w uroczystej procesji Bożego Ciała. Podczas wielkich nabożeństw odprawianych przed spodziewaną bitwą, tysiące żołnierzy przystępowały do spowiedzi i przyjmowały Komunię św. Było to dyktowane przez wiarę i uświęcone tradycją przygotowania żołnierza do walki, która mogła przecież zakończyć się śmiercią” (J. ODZIEMKOWSKI, Duszpasterstwo wojskowe w dobie królów elekcyjnych,  w: Historia duszpasterstwa, s. 142 - 143).

[3] „Według wyżej cytowanego regulaminu do obowiązków kapelana pułkowe­go należało: odprawianie Mszy św., spowiadanie i komunikowanie żołnierzy, opatrywanie chorych sakramentami. W czasie spowiedzi i rozmów zagrzewa­nie żołnierzy do pełnienia obowiązków dla króla i Rzeczypospolitej oraz dochowanie przysięgi. Kapelan zobowiązany był do udzielania ślubów żoł­nierzom i przygotowywania skazanych do egzekucji. Powinności zwoływania wojska na Msze św. i inne uroczystości należały do obowiązków dowódcy jednostki. Regulamin służby obozowej dla regimentów kawalerii określał rozdział jedenasty, który mówił, jak mają przebiegać nabożeństwa, a także codzienne modlitwy rano i wieczorem (oficerowie, podoficerowie i żołnierze, tworzyli krąg w dwuszeregu na placu apelowym, kapelan regimentu (pułku) odprawiał wtedy nabożeństwo stając pośrodku). Modlitwy nie mogły trwać dłużej niż pół godziny, w niedziele Msza św. nie dłużej niż godzinę. Regulamin służby szczegółowo określał sposób uczestniczenia oficerów, podoficerów i wojska w nabożeństwach niedzielnych i spowiedzi wielkanoc­nej. Żołnierzy innych wyznań oficerowie mieli obowiązek odprowadzać do świątyń ich religii. Gdy garnizon nie posiadał swojego kościoła, to za zgodą proboszcza miejscowego korzystał z wydzielonej części kościoła parafialne­go” (J. ZIÓŁEK, Kapelani etatowi w wojsku za Stanisława Augusta Poniatowskiego i w Powstaniu Kościuszkowskim, w: Historia duszpasterstwa, s. 154 - 155).

 

[4] „Warto zastanowić się, w jaki sposób duchowni zostawali kapelanami wojskowymi w Królewnie Polskim. Pierwszych kapelanów powołał (...) administrator diecezji warszawskiej, co wynikało z konieczności zaradzenia brakom w kadrze duszpasterskiej. Instrukcja dla kapelanów wojskowych z 1816 r.  stanowiła, że w razie vacatu władza wojskowa zwróci się do Komisji Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego o przedstawienie zdolnych do tej służby kandydatów. Komisja zaś zwracała się do władz duchownych o wskazanie odpowiednich osób. W samej Komisji wysuwaniem kandydatów na kapelanów zajmował się Wydział Wyznań Religijnych (KWRiOP). Dnia 2 sierpnia 1821 r. wszedł w życie nowy statut KWRiOP, który reorganizował ministerstwo. Powołano wówczas Sekcję Duchowną Rzymsko-Katolicką złożoną z prymasa, dwóch biskupów zasiada­jących kolejno co pół roku i czterech referentów. Sekcja zajmowała się m.in. również wyznaczaniem po dwóch kandydatów na każdy vacat wśród kapelanów wojskowych. Decyzję o obsadzeniu kapelami wojskowej podej­mowało Posiedzenie Administracyjne, złożone z ministra, arcybiskupa, biskupa delegowanego z Sekcji Duchownej, trzech radców stanu, dyrektorów generalnych, wizytatorów generalnych i sekretarza generalnego. Ksiądz, który pragnął zostać kapelanem, musiał uzyskać pisemną zgodę swojego biskupa i z nią zgłaszał się do KWRiOP, dołączając podanie i świa­dectwo obyczajności. Komisja zasięgała opinii biskupa zarówno o kwalifika­cjach moralnych kandydata, jak też o jego przygotowaniu do posługi w woj­sku. Nominację podpisywał naczelny wódz, po czym wracała ona do biskupa, który wręczał ją księdzu i oddawał go pod zwierzchnictwo kapelana naczelne­go. Następnie powiadamiano dowódcę jednostki, w której duchowny podejmo­wał służbę. Przed objęciem funkcji składał on przysięgę wierności i posłu­szeństwa królowi Polski, przysięgę na chorągiew oraz przyjmował trzy arty­kuły z kodeksu wojskowego dotyczące kar za zdradę króla, Ojczyzny i cho­rągwi, ucieczkę z pola walki, z obozu lub opuszczenie pułku i przejście do innej służby. W marcu 1824 r. na mocy uchwały Rady Administracyjnej zaczęły obo­wiązywać nowe przepisy o sposobie powoływania kapelanów. Odtąd biskupi mieli zgłaszać osoby, które co najmniej od sześciu lat pozostawały w sta­nie duchownym, wyróżniały się wysokim poziomem moralnym, zdolnościami organizacyjnymi i zdały egzamin konkursowy na beneficjum parafialne” (E. M. ZIÓŁEK, Duszpasterstwo w wojsku Księstwa Warszawskiego, w: Historia duszpasterstwa, s. 183-184).

 

[5] „Na całym obszarze ogarniętym walką zbrojną przez oddziały powstańcze mogło przewinąć się 122 duchownych (uczestnictwa około 20 osób nie udało się zweryfikować), w tym 89 w Królestwie i 33 na ziemiach wschodnich. Z terenów Królestwa wywodziło się 72, z Litwy i Białorusi - 31, z Wołynia i Podola - 2, z zaboru pruskiego - 8, z zaboru austriackiego - 7 duchow­nych. Spośród nich funkcje kapelańskie pełniło 70 księży i ojców zakonnych (42 w Królestwie, 28 na wschodzie), 52 kleryków seminariów i braci zakonnych, którzy jeszcze nie mieli święceń, pozostawało w szeregach zwyczajnych żołnierzy, ewentualnie - w miarę doświadczenia wojennego - dostawało się do kadry oficerskiej” (E. NIEBELSKI, Książa kapelani w powstaniu styczniowym, w: Historia duszpasterstwa, s. 183 - 184).

Bł. o. Stanisław Papczyński - kapelan wojsk Jana III Sobieskiego

Grafika z XIX wieku przedstawiająca epizod z Insurekcji Kościuszkowskiej 1794 r.

"Przysięga" z cyklu "Lituania" - Artur Grottger (Powstanie Styczniowe 1863 r.)

drzeworyt "Błogosławieństwo kosynierów" (Powstanie Styczniowe 1863 r.)

drzeworyt "Celebracja Mszy Świętej w obozie powstańczym na pograniczu dawnych dystryktów łomżyńskiego i ostrołęckiego" (Powstanie Styczniowe 1863 r.)

Zegar

Święta

Wtorek, I Tydzień Adwentu
Rok C, I
Wspomnienie św. Franciszka Ksawerego, prezb.

Licznik

Liczba wyświetleń strony:
22146